Kiedyś mówiono o ciążowym blasku, ale mało która kobieta emanowała "kobiecością" w ciąży. Wręcz przeciwnie, uważano, że główną rolą ciężarnej jest jeść za dwóch i nie ukazywać niczego co stoi koło seksapilu - w końcu masz zostać matką! Czasy na szczęście się zmieniły! Kobiety stają się odważniejsze i chętnie pokazują swoją kobiecość również w ciąży/ A według nas nie ma nic piękniejszego niż ciężarna kobieta. Dziś porozmawiamy w domu z Misako, przy dźwiękach serca jej maluszka. Tak, tak dobrze czytacie :) będziemy robić KTG w domu.
To Twoja druga ciążą, inna jest od pierwszej?
Ta ciążą jest pięknym prezentem od losu. Otrzymałam w niej odpowiedź na wszystkie pytania jakie pojawiły mi się po pierwszych doświadczeniach z brzuszkiem:
- jak to jest pracować w ciąży?
-jak to jest czuć się normalnie w ciąży?
-jak to jest móc i chcieć dbać o siebie w ciąży?
-czy można być w ciąży i być nadal piękną kobietą?
-czy można być w ciąży i przejść ją spokojnie- bez stresów, ciągłego zamartwiania się i biegania po lekarzach.
Dużo lęków było w Tobie w pierwszej ciąży, czy tak było i w drugiej?
Nie ta ciążą to zupełnie inna historia. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży POSTANOWIŁAM, że zrobię wszystko, aby ta przygoda była spokojna i błoga.
Ciąża przebiegała niemal książkowo do 8 miesiąca. Kiedy, ponownie pojawiło się zagrożenie porodem przedwczesnym to przez chwilę zachwiało to moje poczucie stabilności. Musiałam na spokojnie usiąść i ponownie znaleźć wewnętrzny spokój, który towarzyszył mi od początku.
Niestety i tym razem trafiłam na lekarzy, dla których spokój mojego ducha nie miał większego znaczenia. Najłatwiej było wysyłać mnie na kontrolę i chodzenia na KTG co kilka dni. Oczywiście rozumiem medyczne podejście, ale wcale nie jest tak łatwo dostać skierowanie na częste badanie KTG. Pozostaje załatwianie wszystkiego na własną rękę.
Codzienne KTG pewnie było wyzwaniem, końcówkę ciąży miałaś w upalne lato.
Nie był do nadludzki wyczyn, ale faktycznie spacer do przychodzi czy przejechanie autem bez klimy nie było łatwe. Brzuch był już duży, było mi duszno, a nogi och nogi były gigantyczne. Na szczęście nie trwało to długo, bo w przychodzi położna powiedziała mi o możliwości robienia KTG w domu.
I tak właśnie o to spotkałam się z PREGNABIT.
KTG w domu?
Tak w domu, na spokojnie, bez konieczności wychodzenia w te nieludzkie upały, bez siedzenia w poczekalniach z chorymi ludźmi.
W momencie dogodnym dla mnie i w momencie kiedy wiem, że moje dziecko będzie ładnie ruszało się w brzuchu?
Wydaje się to zbyt piękne, aby mogło być możliwe. Opowiedz nam o systemie Pregnabit
Dokładnie to samo powiedziałam (śmiech). Ale okazało się prawdą. Jeszcze tego samego dnia wykonałam telefon do konsultantki i nim się obejrzałam miałam spotkanie z położną, w moim domu, wtedy kiedy mi pasowało.
Położna, która okazała się fenomenalną osobą, przywitała mnie z uśmiechem. Usiadłyśmy sobie w sypialni i zaczęłyśmy rozmawiać. Wypytała mnie o przebieg mojej ciąży, o ruchy, napinania mięśnia macicy. Wyjęła fioletową paczuszkę i bardzo prostym językiem wyjaśniła mi jak działa KTG Pregnabit. Wyjaśniła, co należy robić, aby aparat działał poprawnie. Jak się układać, jak zmieniać pozycje i na co zwracać uwagę. Na moim brzuszku pokazała gdzie układać peloty (uwzględniając np. położenie łożyska i aktywność maluszka). Wyjaśniła ewentualne nieprawidłowości. Co było naprawdę fenomenalne, to to, że za każdym razem jak miała dotknąć mojego ciała – PYTAŁA CZY MOŻE. Nigdy żadna położna czy lekarz nie pytali się czy mogą dokonać zabiegów na moim ciele. Po bardzo szczegółowym instruktażu powiedziała, że mogę zawsze do niej albo do jej koleżanek z centrum telemedycznego Pregnabit zadzwonić, jeśli będę miała pytania co do badania.
Byłam bardzo podekscytowana przed pierwszym samodzielnym badanie! Czy dam sobie radę, czy na pewno wszystko zrobię poprawnie?
I tu system Pregnabit doskonale jest przygotowany na takie sytuacje.
Przygotowanie aparatu do badania jest banalnie proste. A jakbyście miały wątpliwości na wyświetlaczu pojawiają się DOKŁADNIE, krok po kroku wszystkie informacje jak należy postępować lub co ewentualnie zostało zrobione nie tak.
A jak ma się jeszcze wątpliwości, to do zestawu załączona jest instrukcja obrazkowa (a także książkowa – dla tych, który lubią wszystko wiedzieć ;) ) .
Przygotowanie do badania rozpoczęłam od samodzielnego zapoznania się z wszystkimi elementami KTG. Bazą systemu Pregnabit jest URZĄDZENIE PREGNABIT, czyli monitor, na którym wyświetlane są wszystkie informacje. Jest dotykowy i działa bardzo podobnie jak smartphone. Urządzenie do funkcjonowania potrzebuje sond oraz znacznika FMM (taki długopis do klikania kiedy odczuwamy ruchy dziecka), dla mamy dedykowany też jest klips do pomiaru tętna.
Kolejnym elementem są pasy do trzymania sond, specjalny żel do wykonywania KTG i co bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło – chusteczki do dezynfekcji .
Czyli wszystko zostało przemyślane i pacjentka jest przygotowana na cały proces badania od A do Z. No to przejdźmy do samego badania.
Badanie jest bardzo przyjemne. Po prostu trzeba leżeć, a to każda ciężarna w 9 miesiącu lubi robić :) Wiem z doświadczeń szpitalnych, że moje dzieci nie współpracują z KTG. Często uciekają, zanika ich tętno czy nawet jest problem z ich znalezieniem w brzuchu ( co jest dla mnie zawsze ciekawe, biorąc pod uwagę fakt, że w 9 miesiącu tego miejsca do ucieczki za dużo już nie ma). Przyznam, że zdarzyło mi się kilka razy, że tak trafiłam z badaniem, że było ono zupełnie niemiarodajne. Dziecko w brzuchu szalało w najlepsze (podczas 30 minut badania naliczyłam 78 kopnięć) i położna poinformowała mnie o konieczności powtórki badania. 2 razy źle przyłożyłam sondę TACO (od napięcia macicy). Wtedy również musiałam powtórzyć badanie, jednak położna została ze mną na linii i spokojnie wyjaśniła gdzie przyłożyć i jakie powinno być napięcie % na urządzeniu wyświetlane.
Będąc w tym miejscu chciałam nawiązać do rozmów z położnymi z centrum telemedycznego. Tak przemiłych i otwartych położnych nie spotkałam w żadnej ze swych ciąż. Jeśli podczas badania zdarzy się jakaś okoliczność, która wymaga wyjaśnienia i dopytania o samopoczucie pacjentki- możecie być pewne, że otrzymacie telefon. I tu nie ma znaczenia czy jest 12 w południe czy 1 w nocy (tak, tak robiłam badanie również i o tej porze). Jako, że od połowy 39 tygodnia na KTG piszą mi się wyraźne skurcze, po każdym badaniu otrzymywałam telefon.
Całe badanie jest połączone z informacjami sms, kontaktem telefonicznym i linkiem w SMS’ie, który umożliwi Wam wejście na wasze indywidualne konto i zapoznanie się z wykresem, uwagami do niego i jego oceną. Wszystko na stronie jest bardzo czytelne – więc bez problemu poradzicie sobie z nawigacją.
Poniżej dzięki uprzejmości Misako ->wygląd panelu oraz przykładowe badanie KTG (do pobrania w formie .pdf).
Podczas rozmów (w moim przypadku o skurczach) zawsze byłam pytana o samopoczucie, dostawałam instrukcje jak powinnam postępować, na co zwracać uwagę i kiedy udać się na ginekologoczno-położniczą izbę przyjęć.
Jako osoba, która doświadczyła porodu indukowanego, nie miałam szczerze mówiąc pojęcia jak wygląda naturalna akcja skurczowa zwiastująca poród. Zdarzyło mi się kilka razy użyć naprawdę zabawnych porównań, ale Panie położne z centrum telemedycznego Pregnabit zawsze cierpliwie i dokładnie wysłuchały moich pytań i (w miarę możliwość, (bo należy pamiętać, że jednak badanie jest na odległość) udzielały odpowiedzi na moje pytania.
KTG z Pregnabit okazało się nieocenione kiedy minął mój termin porodu. Bardzo ważne dla mnie było, aby jak najdłużej odwlekać proces indukcji i hospitalizacji. Poinformowałam lekarza na IP, że mam możliwość wykonania KTG z systemem Pregnabit w domu – nawet 3 razy dziennie jak będzie potrzeba. To w moim przypadku umożliwiło mi odwlekanie wizyty na patologii ciąży o kilka dni. Nie wspomnę już, że dzięki temu miałam niezwykły spokój ducha, bo mogłam sprawdzić, że maluszkowi jest dobrze u mnie w brzuszku.
Czy polecasz system Pregnabit koleżankom?
Zdecydowanie! Te 1,5 h dziennie okazało się też wspaniały oddechem i możliwością odpoczynku - jako, że dostałam kopa energii na końcówce i nie za bardzo miałam ochotę odpoczywać ot tak po prostu :) A po badaniu rach ciach i wszystko chowałam do walizeczki i odkładałam obok łóżka.
Możliwość wykonania badania w zaciszu własnego domu jest nie do opisania. Nie trzeba się martwić czy trafi się na dobry humor położnej, czy od dziecka kaszlącego na końcu korytarza w przychodni można nas czymś zarazić, a lekarz na nasz widok znów wywróci oczyma i skwituje, że ma dość „bab w ciąży”.
Można włączyć ulubioną muzykę, położyć się wygodnie na swoim łóżku, postawić kubek z wodą i w delikatnym wiaterku od wiatraka leżeć i słuchać bicia serca swojego dziecka. Te chwile są błogością.
Polecam Wam z całego serca korzystanie z KTG Pregnabit w ostatnich tygodniach ciąży. Te chwile zostaną z Wami na zawsze.
W tej wyjątkowej sesji zdjęciowej Misako wystąpiła w staniczku do karmienia dostępnym w naszym sklepie.
Po więcej szczegółów związanych z systemem Pregnabit udajcie się na ich stronę :)
To Twoja druga ciążą, inna jest od pierwszej?
Ta ciążą jest pięknym prezentem od losu. Otrzymałam w niej odpowiedź na wszystkie pytania jakie pojawiły mi się po pierwszych doświadczeniach z brzuszkiem:
- jak to jest pracować w ciąży?
-jak to jest czuć się normalnie w ciąży?
-jak to jest móc i chcieć dbać o siebie w ciąży?
-czy można być w ciąży i być nadal piękną kobietą?
-czy można być w ciąży i przejść ją spokojnie- bez stresów, ciągłego zamartwiania się i biegania po lekarzach.
Dużo lęków było w Tobie w pierwszej ciąży, czy tak było i w drugiej?
Nie ta ciążą to zupełnie inna historia. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży POSTANOWIŁAM, że zrobię wszystko, aby ta przygoda była spokojna i błoga.
Ciąża przebiegała niemal książkowo do 8 miesiąca. Kiedy, ponownie pojawiło się zagrożenie porodem przedwczesnym to przez chwilę zachwiało to moje poczucie stabilności. Musiałam na spokojnie usiąść i ponownie znaleźć wewnętrzny spokój, który towarzyszył mi od początku.
Niestety i tym razem trafiłam na lekarzy, dla których spokój mojego ducha nie miał większego znaczenia. Najłatwiej było wysyłać mnie na kontrolę i chodzenia na KTG co kilka dni. Oczywiście rozumiem medyczne podejście, ale wcale nie jest tak łatwo dostać skierowanie na częste badanie KTG. Pozostaje załatwianie wszystkiego na własną rękę.
Codzienne KTG pewnie było wyzwaniem, końcówkę ciąży miałaś w upalne lato.
Nie był do nadludzki wyczyn, ale faktycznie spacer do przychodzi czy przejechanie autem bez klimy nie było łatwe. Brzuch był już duży, było mi duszno, a nogi och nogi były gigantyczne. Na szczęście nie trwało to długo, bo w przychodzi położna powiedziała mi o możliwości robienia KTG w domu.
I tak właśnie o to spotkałam się z PREGNABIT.
KTG w domu?
Tak w domu, na spokojnie, bez konieczności wychodzenia w te nieludzkie upały, bez siedzenia w poczekalniach z chorymi ludźmi.
W momencie dogodnym dla mnie i w momencie kiedy wiem, że moje dziecko będzie ładnie ruszało się w brzuchu?
Wydaje się to zbyt piękne, aby mogło być możliwe. Opowiedz nam o systemie Pregnabit
Dokładnie to samo powiedziałam (śmiech). Ale okazało się prawdą. Jeszcze tego samego dnia wykonałam telefon do konsultantki i nim się obejrzałam miałam spotkanie z położną, w moim domu, wtedy kiedy mi pasowało.
Położna, która okazała się fenomenalną osobą, przywitała mnie z uśmiechem. Usiadłyśmy sobie w sypialni i zaczęłyśmy rozmawiać. Wypytała mnie o przebieg mojej ciąży, o ruchy, napinania mięśnia macicy. Wyjęła fioletową paczuszkę i bardzo prostym językiem wyjaśniła mi jak działa KTG Pregnabit. Wyjaśniła, co należy robić, aby aparat działał poprawnie. Jak się układać, jak zmieniać pozycje i na co zwracać uwagę. Na moim brzuszku pokazała gdzie układać peloty (uwzględniając np. położenie łożyska i aktywność maluszka). Wyjaśniła ewentualne nieprawidłowości. Co było naprawdę fenomenalne, to to, że za każdym razem jak miała dotknąć mojego ciała – PYTAŁA CZY MOŻE. Nigdy żadna położna czy lekarz nie pytali się czy mogą dokonać zabiegów na moim ciele. Po bardzo szczegółowym instruktażu powiedziała, że mogę zawsze do niej albo do jej koleżanek z centrum telemedycznego Pregnabit zadzwonić, jeśli będę miała pytania co do badania.
Byłam bardzo podekscytowana przed pierwszym samodzielnym badanie! Czy dam sobie radę, czy na pewno wszystko zrobię poprawnie?
I tu system Pregnabit doskonale jest przygotowany na takie sytuacje.
Przygotowanie aparatu do badania jest banalnie proste. A jakbyście miały wątpliwości na wyświetlaczu pojawiają się DOKŁADNIE, krok po kroku wszystkie informacje jak należy postępować lub co ewentualnie zostało zrobione nie tak.
A jak ma się jeszcze wątpliwości, to do zestawu załączona jest instrukcja obrazkowa (a także książkowa – dla tych, który lubią wszystko wiedzieć ;) ) .
Przygotowanie do badania rozpoczęłam od samodzielnego zapoznania się z wszystkimi elementami KTG. Bazą systemu Pregnabit jest URZĄDZENIE PREGNABIT, czyli monitor, na którym wyświetlane są wszystkie informacje. Jest dotykowy i działa bardzo podobnie jak smartphone. Urządzenie do funkcjonowania potrzebuje sond oraz znacznika FMM (taki długopis do klikania kiedy odczuwamy ruchy dziecka), dla mamy dedykowany też jest klips do pomiaru tętna.
Kolejnym elementem są pasy do trzymania sond, specjalny żel do wykonywania KTG i co bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło – chusteczki do dezynfekcji .
Czyli wszystko zostało przemyślane i pacjentka jest przygotowana na cały proces badania od A do Z. No to przejdźmy do samego badania.
Badanie jest bardzo przyjemne. Po prostu trzeba leżeć, a to każda ciężarna w 9 miesiącu lubi robić :) Wiem z doświadczeń szpitalnych, że moje dzieci nie współpracują z KTG. Często uciekają, zanika ich tętno czy nawet jest problem z ich znalezieniem w brzuchu ( co jest dla mnie zawsze ciekawe, biorąc pod uwagę fakt, że w 9 miesiącu tego miejsca do ucieczki za dużo już nie ma). Przyznam, że zdarzyło mi się kilka razy, że tak trafiłam z badaniem, że było ono zupełnie niemiarodajne. Dziecko w brzuchu szalało w najlepsze (podczas 30 minut badania naliczyłam 78 kopnięć) i położna poinformowała mnie o konieczności powtórki badania. 2 razy źle przyłożyłam sondę TACO (od napięcia macicy). Wtedy również musiałam powtórzyć badanie, jednak położna została ze mną na linii i spokojnie wyjaśniła gdzie przyłożyć i jakie powinno być napięcie % na urządzeniu wyświetlane.
Będąc w tym miejscu chciałam nawiązać do rozmów z położnymi z centrum telemedycznego. Tak przemiłych i otwartych położnych nie spotkałam w żadnej ze swych ciąż. Jeśli podczas badania zdarzy się jakaś okoliczność, która wymaga wyjaśnienia i dopytania o samopoczucie pacjentki- możecie być pewne, że otrzymacie telefon. I tu nie ma znaczenia czy jest 12 w południe czy 1 w nocy (tak, tak robiłam badanie również i o tej porze). Jako, że od połowy 39 tygodnia na KTG piszą mi się wyraźne skurcze, po każdym badaniu otrzymywałam telefon.
Całe badanie jest połączone z informacjami sms, kontaktem telefonicznym i linkiem w SMS’ie, który umożliwi Wam wejście na wasze indywidualne konto i zapoznanie się z wykresem, uwagami do niego i jego oceną. Wszystko na stronie jest bardzo czytelne – więc bez problemu poradzicie sobie z nawigacją.
Poniżej dzięki uprzejmości Misako ->wygląd panelu oraz przykładowe badanie KTG (do pobrania w formie .pdf).
Podczas rozmów (w moim przypadku o skurczach) zawsze byłam pytana o samopoczucie, dostawałam instrukcje jak powinnam postępować, na co zwracać uwagę i kiedy udać się na ginekologoczno-położniczą izbę przyjęć.
Jako osoba, która doświadczyła porodu indukowanego, nie miałam szczerze mówiąc pojęcia jak wygląda naturalna akcja skurczowa zwiastująca poród. Zdarzyło mi się kilka razy użyć naprawdę zabawnych porównań, ale Panie położne z centrum telemedycznego Pregnabit zawsze cierpliwie i dokładnie wysłuchały moich pytań i (w miarę możliwość, (bo należy pamiętać, że jednak badanie jest na odległość) udzielały odpowiedzi na moje pytania.
KTG z Pregnabit okazało się nieocenione kiedy minął mój termin porodu. Bardzo ważne dla mnie było, aby jak najdłużej odwlekać proces indukcji i hospitalizacji. Poinformowałam lekarza na IP, że mam możliwość wykonania KTG z systemem Pregnabit w domu – nawet 3 razy dziennie jak będzie potrzeba. To w moim przypadku umożliwiło mi odwlekanie wizyty na patologii ciąży o kilka dni. Nie wspomnę już, że dzięki temu miałam niezwykły spokój ducha, bo mogłam sprawdzić, że maluszkowi jest dobrze u mnie w brzuszku.
Czy polecasz system Pregnabit koleżankom?
Zdecydowanie! Te 1,5 h dziennie okazało się też wspaniały oddechem i możliwością odpoczynku - jako, że dostałam kopa energii na końcówce i nie za bardzo miałam ochotę odpoczywać ot tak po prostu :) A po badaniu rach ciach i wszystko chowałam do walizeczki i odkładałam obok łóżka.
Możliwość wykonania badania w zaciszu własnego domu jest nie do opisania. Nie trzeba się martwić czy trafi się na dobry humor położnej, czy od dziecka kaszlącego na końcu korytarza w przychodni można nas czymś zarazić, a lekarz na nasz widok znów wywróci oczyma i skwituje, że ma dość „bab w ciąży”.
Można włączyć ulubioną muzykę, położyć się wygodnie na swoim łóżku, postawić kubek z wodą i w delikatnym wiaterku od wiatraka leżeć i słuchać bicia serca swojego dziecka. Te chwile są błogością.
Polecam Wam z całego serca korzystanie z KTG Pregnabit w ostatnich tygodniach ciąży. Te chwile zostaną z Wami na zawsze.
W tej wyjątkowej sesji zdjęciowej Misako wystąpiła w staniczku do karmienia dostępnym w naszym sklepie.
Po więcej szczegółów związanych z systemem Pregnabit udajcie się na ich stronę :)
To że istnieje taka aparatura domowa dowiaduję się pierwszy raz. W sumie fajnie jest mieć to urządzenie pod ręką gdyż na bieżąco możemy monitorować co się dzieje. Mi również bardzo pomagał kalendarz ciąży https://plodnosc.pl/kalendarz-ciazy/6-tydzien/ gdyż to właśnie dzięki niemu wiedziałam na jakim etapie rozwoju jest brzdąc.
OdpowiedzUsuńNbaltauXprudte Diana Koroma https://wakelet.com/wake/voMbuE93hL-6LcvBTipab
OdpowiedzUsuńbipymorgeo
hekiMinn Nikki Marie click here
OdpowiedzUsuńhttps://colab.research.google.com/drive/1r_7Fpvbsljx7ZacoXBHxsPibjw7Ni26a
click
link
clinlatabmarg
uticVinno-1985 Leslie Holloway Express VPN
OdpowiedzUsuńInstall
Winamp Pro
afininhar
promgerMcrib_ko_1999 Joe Bonsness Programs
OdpowiedzUsuńFree download
icdedere